Dnia 05.11.2022 pomimo niesprzyjającej aury wyruszyliśmy na kolejny rajd. W wyprawie uczestniczyła młodzież z czterech szkół: Trzebowniska, Zaczernia, Wólki Podleśnej i Bud Głogowskich. Tym razem pojechaliśmy autokarem do Rymanowa Zdrój, czyli wsi uzdrowiskowej leżącej w południowo-wschodniej Polsce, w województwie podkarpackim, w powiecie krośnieńskim. Leży ona nad rzeką Tabor. Po dojechaniu na miejsce wyruszyliśmy na pieszą wędrówkę do Wołtuszowej, czyli nieistniejącej obecnie wisi łemkowskiej, położonej w dolinie potoku Czarny.

Główna część wsi znajdowała się w bocznej dolince bezimiennego potoku. Dawna wieś w czasach założenia i później do czasów rozbiorów była położona w historycznej Ziemi Sanockiej, która była częścią województwa ruskiego. Po drodze zatrzymaliśmy się przy Pomniku Przyrody ” Na Cerkwisku”. Pomnik nazwano „Na Cerkwisku”, ponieważ ma przypominać, że stała tam kiedyś świątynia, w której modlili się mieszkańcy wsi Wołtuszowa.  Znajduje się tam też część Beskidzkiej Trasy Kurierskiej "JAGA - Kora". Jest to rekonstrukcja funkcjonującego w latach 1940-1945, historycznego szlaku kurierskiego Komendy Głównej ZWZ AK prowadzącego przez teren Beskidu Niskiego. Przez "zieloną granicę" w czasie II wojny światowej przeprawiali się nim uciekinierzy z kraju zagrożeni hitlerowskimi prześladowaniami Szli tym traktem ochotnicy pragnący dalej walczyć z bronią w ręku w polskich oddziałach zbrojnych formowanych na obczyźnie. W tych ryzykownych i trudnych, ale bardzo istotnych dla Polskiego Państwa Podziemnego akcjach, uczestniczyło wielu ofiarnych ludzi; kurierów, emisariuszy, przewodników oraz mieszkańców pogranicza, których domy i przygotowywane skrupulatnie kryjówki służyły jako punkty etapowe podejmowanych przedsięwzięć. Potem wędrowaliśmy dalej szlakiem, ale z powodu deszczu i przemoczenia sporej grupy uczestników zmieniliśmy trasę i poszliśmy do Rymanowa, aby autokarem podjechać do Rudawki Rymanowskiej. Udaliśmy się tam zobaczyć przepiękny przełom rzeki Wisłok. Jest to rzeka przepływająca między innymi przez Rzeszów i nasze Trzebownisko. Rzeka wciska się  na tym odcinku mocno pomiędzy góry Szczob i Kiczerka. Meandrując, podcina zbocza gór, tworząc jar o wąskim dnie i stromych zboczach, sięgających nawet 40 metrów wysokości. Widok był przepiękny i zrobiło to nas ogromne wrażenie. Najwyższe urwisko skalne nazwane zostało Ścianą Olzy, stanowi ono największą w polskich Karpatach odkrywkę łupków menilitowych - skał osadowych, cechujących się zawartością menilitu - ciemnobrunatnej odmiany opalu. Ściana wycięta została przez naturę w stokach góry Spalony Horbek (546 m n.p.m.), należącej do Pasma Bukowicy. Silnie zdeformowane warstwy tworzą niesamowite kształty, szczególnie rzucają się w oczy struktury fałdowe. Dostrzec nawet można ślady pradawnego oceanu, zwanego oceanem Tetydy, który pokrywał i ten obszar - odciski prastarych ryb czy nawet ich szkielety.

Na drugim brzegu Wisłoka znajduje się tablica poświęcona papieżowi - Janowi Pawłowi II, który jeszcze jako ksiądz i biskup odwiedzał te piękne strony.
W zimie woda sącząca się z urwistych ścian widowisko zamarza, tworząc niesamowite lodospady chętnie odwiedzane przez turystów. To był ostatni punkt naszej wyprawy, więc udaliśmy się w drogę powrotną do domu.

E. Pospieszil

Galeria zdjęć