Byliśmy w Krzemowej Dolinie, czyli  Regionie od lat 50. XX wieku stanowiącym centrum amerykańskiego sektora zaawansowanych technologii a dzisiaj  będącym siedzibą wielu korporacji transnarodowych  takich jak: Apple, Google, Cisco, Adobe, eBay, Yahoo, PayPal, Facebook (obecnie: Meta), Twitter, Uber. Oglądaliśmy  Dolinę Śmierci, czyli obszar bezodpływowej depresji na pustyni Mojave w południowej części stanu Kalifornia. Najniżej położonym punkt znajduje się 86 m p.p.m., stanowiąc największą depresję w Ameryce Północnej oraz drugą na półkuli zachodniej. Zanotowano tam rekord temperatury wynoszący po weryfikacji 53,3 stopnia Celsjusza.  W Kalifornii można spotkać obecnie sekwoje wieczniezielone. Dokładniej w Parku Narodowym Redwood, gdzie rośnie także najwyższe drzewo na świecie, którym jest Hyperion. Ma ono 115,5 metra wysokości.   Byliśmy w   Las Vegas – najbardziej zaludnionym mieście w amerykańskim stanie Nevada. Na świecie kojarzone jest przede wszystkim z grami hazardowymi, zakupami oraz wyszukanymi restauracjami i luksusowymi hotelami. W Arizonie  i Utah widzieliśmy Wielki Kanion Kolorado, czyli jedno z najpiękniejszych miejsc na ziemi będące wizytówka USA. Pod względem powierzchni stanowi najrozleglejszy na świecie system kanionów. Oglądaliśmy też przepiękne formacje skalne. Na granicy tych dwóch stanów leży  również Route 66 (popularnie Mother Road pol. Droga-matka lub Autostrada Willa Rogersa) – otwarta 11 listopada 1926 roku trasa drogowa w USA o długości 2448 mil (3939 km) łącząca Chicago z Los Angeles, a od 1936 przedłużona do Santa Monica. Wyprawa była pełna atrakcji i wrażeń.

Galeria zdjęć